ďťż

But I still search for Your sweet lips...

A co pan robi gdy jest ta pustka w głowie, brak myśli, słów do sklecenia zdania. Co wtedy?

Colfer_Eoin: To się nazywa taki "blok pisarski". Zaglądam do skoroszytu z pomysłami. W tym zeszycie zapisuję wszystkie pomysły, które przychodzą mi do głowy codziennie. Często taki zapis w tym zeszycie uruchamia wyobraźnię i wtedy już wszystko rusza.

Jak rodzą się w panu takie fantastyczne pomysły na książkę?

Colfer_Eoin: Pomysły czerpię zewsząd. Cała kultura wróżek wywodzi się ze starych legend irlandzkich. Artemis jest wzorowany na moich 4 braciach, którzy są bardzo podstępni. Oczywiście nie chcą się do tego przyznać, bo są zbyt podstępni.

Czy pisanie przychodzi panu łatwo, pisze pan w momencie kiedy czuje wenę czy to samo przychodzi???

Colfer_Eoin: Dla mnie pisanie jest pracą. Traktuję je poważnie. Próbuję pracować co dzień od 9-tej do 17-tej z 6-godzinną przerwą. No, żartowałem. No, 4-godzinną. Celuję na 4 tysiące słów dziennie. Wydaje się, że to niewiele, ale zajmuje to cały dzień. Chyba jestem trochę wolny.

Czy chce pan stworzyć książkę, która będzie mówiła o pana życiu?

Colfer_Eoin: Moje wczesne powieści, które chyba jeszcze nie ukazały się w Polsce, są w pewnym stopniu autobiograficzne. Dotyczyły problemów, które sam przeżywałem jako nastolatek, a potem moje życie się zmieniło, w swojej powieściowej wersji byłem świetnym sportowcem, chociaż jestem kompletnym fajtłapą. Ale nie sądzę, żebym chciał napisać taką zwyczajną autobiografię, to byłoby chyba nudne.

Co powiedziałby pan wszystkim młodym, którzy lubią "pisać" a boją się zacząć robić to na serio?

Colfer_Eoin: Mam trzy rady. Przede wszystkim, trzeba codziennie czytać. Znam wielu pisarzy i wszyscy czytają, ile tylko mogą. Po drugie, starajcie się codziennie napisać choć kilka zdań, np. dziennik jest dobrym pomysłem. Dzięki temu nie zapomnicie tych wszystkich ciekawych rzeczy, które się wam przytrafiły w dzieciństwie. A po trzecie, jeśli macie nudnych przyjaciół, to się z nimi rozstańcie. Tylko ciekawi przyjaciele są coś warci. Żartuję.

Czy opłaca się być pisarzem?

Colfer_Eoin: Mam szczęście, mnie dobrze płacą. Ale przez wiele lat było bardzo trudno utrzymać się z pisania. I wielu pisarzy jest w takiej sytuacji. Więc jeśli chcecie pisać, radziłbym mieć jeszcze jakieś inne zajęcie i pisać tylko wieczorami.

Czy kocha pan swoją prace?

Colfer_Eoin: Uwielbiam. Uwielbiam ten spokój, który wiąże się z samotną twórczością. I uwielbiam podniecenie, kiedy mam dobry pomysł. Siedząc przy komputerze często się śmieję i dlatego żona nie pozwala mi pracować w domu.

Ile panu średnio zajmuje pisanie jednej powieści!!

Colfer_Eoin: Wątki kryminalne w powieściach zajmują wiele czasu. Trzeba bardzo starannie je tworzyć, bo każdy z czytelników jest ekspertem, znawcą. Swoją nową książkę kryminalną obmyślałem przez pół roku.

Jak długa zamierza pan jeszcze pisać powieści!?

Colfer_Eoin: Chciałbym napisać wiele książek, być może nawet 50. Więc będę pisał dopóki będę mógł. Mam nadzieję, że nigdy nie odejdę na emeryturę. Przynajmniej przez 500 lat. Pochodzę z Irlandii, więc być może w moich żyłach płynie trochę krwi wróżek.

W jaki sposób pan się relaksuje, spędza wolny czas, kiedy nie pracuje?

Colfer_Eoin: Czytam. I chodzę na długie wycieczki. Większość ludzi chodzi po lesie albo po polach, a ja lubię chodzić po mieście i przyglądać się ludziom.
O czym pan najbardziej lubi pisać??

Colfer_Eoin: Gdyby odjąć od moich książek całą magię i technologię, to chyba dotyczą one stosunków międzyludzkich lub między różnymi istotami. Fascynująca jest dla mnie interakcja między postaciami.

Ile miał pan lat, kiedy zaczął pisać?

Colfer_Eoin: Małe opowiadania pisałem zanim skończyłem 10 lat. Pisywałem sztuki teatralne dla kolegów ze szkoły, często o Wikingach i wszyscy w nich ginęli oprócz mnie. W ten sposób starałem się zdobyć popularność. Wydaje mi się, że miałem poważne problemy osobowościowe, ale teraz już jestem zdrowy. Chyba.

Czy nie miał pan takich momentów w życiu (kryzys), że chciał pan rzucić pisanie i zająć się czymś innym?

Colfer_Eoin: Tuż przed sukcesem Artemisa pracowałem jako nauczyciel, urodziło nam się dziecko, żona założyła nową firmę i właściwie nie miałem w ogóle czasu pisać. Postanowiłem więc, że przerwę na kilka lat, jeśli z Artemisem mi się nie uda. Ale na szczęście odniosłem sukces, więc zamiast tego przestałem uczyć.

Czy trudno jest zacząć pisać, zupełnie nową książkę?

Colfer_Eoin: Czasami. Czasem długo się ją wymyśla, a czasem pomysły przychodzą bardzo szybko. Podstawowy plan do pierwszej książki o Artemisie zajął mi bardzo wiele czasu, a czwartą, którą właśnie skończyłem obmyśliłem w jeden dzień.

Czy pisanie to tylko sposób na życie, czy życie jest dla pana opowieścią?

Colfer_Eoin: Życie i pisanie bardzo mocno się przeplatają. Zawsze wypatruję nowych pomysłów, nowych wątków. Pisałem na długo przedtem, zanim zacząłem w ten sposób zarabiać. I będę pisał nawet jeśli nikt mi za to nie zapłaci. To tak jak śpiewanie, śpiewa się nawet jeśli nikt nie słucha.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalia97.keep.pl
  •