But I still search for Your sweet lips...
Cześć! Dziś w nocy moja koszatniczka urodziła trzy maluszki, w związku z tym mam pytania:
1. Czy wasza samiczka cały czas siedziała z maluchami czy biegała po klatce jak gdyby nigdy nic? Nie wiem czy moja dobrze się opiekuje maluszkami, bo nie poświęca im za dużo czasu wg mnie. W dodatku biega po klatce nosząc je w pysku.
2. Czy mogę ją wypuszczać z klatki żeby pobiegała po pokoju czy nie? Jeśli nie, to przez jaki czas?
3. Czy powinnam jej podawać jakieś konkretne rzeczy do jedzenia? Jeśli tak to jakie? W jednym poście na forum przeczytałam, że koszatniczki lubią świeżą miętę.
4. Po jakim czasie maluchy będą jeść i co im na początku podawać? Dostałam dzisiaj w sklepie zoologicznym jakieś witaminy w granulacie, ale nigdy żadne z moich zwierząt nie chciało tego jeść.
Jeśli macie jeszcze jakieś wskazówki co do matki i młodych, to proszę napiszcie. Nigdy wcześniej nie miałam maluchów, więc nie wiem na co powinnam zwracać uwagę.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
1. Czy wasza samiczka cały czas siedziała z maluchami czy biegała po klatce jak gdyby nigdy nic? Nie wiem czy moja dobrze się opiekuje maluszkami, bo nie poświęca im za dużo czasu wg mnie. W dodatku biega po klatce nosząc je w pysku.
2. Czy mogę ją wypuszczać z klatki żeby pobiegała po pokoju czy nie? Jeśli nie, to przez jaki czas?
3. Czy powinnam jej podawać jakieś konkretne rzeczy do jedzenia? Jeśli tak to jakie? W jednym poście na forum przeczytałam, że koszatniczki lubią świeżą miętę.
4. Po jakim czasie maluchy będą jeść i co im na początku podawać? Dostałam dzisiaj w sklepie zoologicznym jakieś witaminy w granulacie, ale nigdy żadne z moich zwierząt nie chciało tego jeść.
Jeśli macie jeszcze jakieś wskazówki co do matki i młodych, to proszę napiszcie. Nigdy wcześniej nie miałam maluchów, więc nie wiem na co powinnam zwracać uwagę.