But I still search for Your sweet lips...
Wiem że w wakacje miało nie być spotkań, ale chciałabym zrobić jakieś muzyczne, żeby pośpiewać w niedzielę na mszy świętej o 9.30. Bardzo proszę o napisanie czy możecie przyjść: po pierwsze w piątek na spotkanie o 19 i po drugie jakie są realne szanse na obecność na mszy świętej w niedzielę. Co bym nie śpiewała tylko z Kasią Bosak
czyli w pt(jest pierwszy pt) spotkanie by było po Mszy??
a dlaczego miałabyś tylko ze mną śpiewać? nie doceniasz reszty KSMu;D
mnie nie ma jak wiecie jestem w tedy na pielgrzymce:P
ale ja będę na pewno
mnie nie ma jak wiecie jestem w tedy na pielgrzymce:P
ale mam nadzieję, ze się będziesz z nami łączyć duchowo;D
Chwila chwila, znalazla sie! Czy kiedys mnie nie bylo jak spiewalismy? Faktycznie ;/ czuje sie urazona.
Jak każą to przyjdę...
No ja nie pamiętam, żeby Olu Cię nie było. Tak więc Ty raczej jesteś klasyfikowana pewnie jako 'oczywista oczywistość'
Oj nie urażaj się, chciałam tylko p[odkreślić, że Kasia wykazała bardzo głębokie zadowolenie tymże pomysłem. Ale wiesz Olu jak jest z resztą Niestety poziom zainteresowania od wczoraj podniósł się tylko troszkę
Aha Kamilu, to nie jest przymus. Jak nie chcesz to nie musisz być obecny. Ja tylko dałam propozycję, a nie musicie się z nią zgadzać, jeśli nie chcecie...
No wiem. Ale to nic, jesli ktos WEJDZIE NA FORUM dowie sie ze jest spotkanie.
Widziałam się wczoraj z Bubą, mówiła, że w pt będzie
Dobrze powiedziane, jeśli ktoś wejdzie...
A powiedz mi widzisz tamtą buźkę przy moim zdaniu... Jeśli tak to z mojej wypowiedzi można wywnioskować że wcale nie czuję się przymuszony... (a napisałem to żartobliwie dla uśmiechu)
ja moge przyjść w piatek tylko niewiem czy bede na Mszy w niedziele
wstępnie
6 osób będzie na próbie i Mszy (Magda, Kasia, Ola Mikuła, Kamil, Aga O, Aga J)
2 osoby nie wiedzą czy będą ( Ala, Mariusz)
w takim tempie to na 15 sierpnia może cos przygotujemy...
Statystyka...ZABÓJCZA
Wiem Kamilu, ale mnie wcale nie jest do śmiechu, jak widzę to zainteresowanie. Ale dobra nieważne, zobaczymy co się z tego wyklaruje we wrześniu
Mnie w piątek niebedzie. Niema sensu zebym przychodził skoro w niedziele nie moge być na 9:30. Nie bede przeszkadzał i niepotrzebnie robił tłumu.
ja mam tylko nadzieję, że osoby, które nie przyjdą, mają ważny powód, a nie jest to tylko lenistwo. ( bez aluzji do Bastka, bo wiadomo że on pracuje)
ja będę na spotkaniu i na mszy św.
Sory , że się wtrącam ale zauważcie jedno są wakacje..... i może nie wszyscy mogą byc
ja bym raczej powiedziała Alu,że nie wszyscy chcą przyjść. W niektórych wypadkach jest to tylko kwestia braku chęci.
Ale przecież są wakacje... ten fakt wszystko zmienia.
Tylo szkoda, ze nasz zapał do zrobienia czegokolwiek w roku szkolnym jest podobny.
Wiecie co W sumie macie rację, nie ma sensu robić tego spotkania. To nie był dobry pomysł...Pojecdziemy w sobotę do kina i wystarczy...
to w ogóle jaki jest sens robienia czegokolwiek? tutaj muszę Agnieszce przyznać racje. Teraz są wakacje, dobra.. A co dalej? Rozumiem, że niektórzy pracują, inni idą na pielgrzymkę..
To co będzie we wrześniu??
Hej:) Ja się już troszke zakręciłam w tym wszystkim...... Jak spotkanie będzie to Ja też..... PoZdRaWiAm WSZYSTKICH:*:*:* (musze wam w SEKRECIE powiedzieć że już sie troche stęskniłam za wami!!(nawet za kłutniami..))
Jaki shit. No to jest spotkanie czy nie?
ha ha ha. Wiecie co moze sie nieznam ale przed wakacjami brakowalo nam konsekwencji w dzialaniu. Teraz tez. Ustalilismy ze nie spotykamy sie w wakacje a tu nagle spotkanie. OK. Moze byc spotkanie. Ale nie moze byc obowiazkowe. Bo w czerwcu mowilismy co innego. Wiec teraz Agnieszko nie mozesz niczego wymagac. Nie mowie tu o sobie choc tez mnie nie bedzie. I moze byc ze z lenistwa bo w piatek mam wolne. Ale wakacje po to są zeby poleniuchowac i nabrac sił na wrzesień i reszte roku. Wtedy z wiekszym zapałem zabierzemy sie do działania.
Aha i zeby nie było ze zaczynam jakąś kłutnie. Powiedziałem to tak poprostu zebyscie wiedzieli ze niema mnie z lenistwa
Nie sądziłam, że przyjście na jedno spotkanie, to taki problem.
Kiedyś te spotkania były dla nas przyjemnością (?), szkoda że teraz są obowiązkiem, przymusem. Najwidoczniej nie było tak jak mi sie wydawało.
btw. Bastek, dziękuję za szczerość.
Przyjscie samo w sobie nie jest problemem. Problem jest w braku konsekwencji.
a z czego to wynika?
To zescie mi odpowiedzieli. Ppl przychodzimy czy nie?
Nie, spotkania nie ma. Skoro to wywołało tyle niepotrzebnego zamieszania. Żałuje tylko, że rozpoczęłam ten temat.
hm.... wracam z pielgrzymki duchowo nastawiona a tu coś takiego....hm....czy w ogóle jest sens robienia czegokolwiek?? Po co zaczynac kłutnie??? Było pytanie kto może a jak ktoś napisał ze nie da rady to jest atakowany przez reszte !!!! Ludzie!!!
Jesli ktoś nie może to nie może a jesli ktośz lenistwa nie chce przyjść to ta osoba niech sie martwi o siebie !!
Tyle...
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
czyli w pt(jest pierwszy pt) spotkanie by było po Mszy??
a dlaczego miałabyś tylko ze mną śpiewać? nie doceniasz reszty KSMu;D
mnie nie ma jak wiecie jestem w tedy na pielgrzymce:P
ale ja będę na pewno
mnie nie ma jak wiecie jestem w tedy na pielgrzymce:P
ale mam nadzieję, ze się będziesz z nami łączyć duchowo;D
Chwila chwila, znalazla sie! Czy kiedys mnie nie bylo jak spiewalismy? Faktycznie ;/ czuje sie urazona.
Jak każą to przyjdę...
No ja nie pamiętam, żeby Olu Cię nie było. Tak więc Ty raczej jesteś klasyfikowana pewnie jako 'oczywista oczywistość'
Oj nie urażaj się, chciałam tylko p[odkreślić, że Kasia wykazała bardzo głębokie zadowolenie tymże pomysłem. Ale wiesz Olu jak jest z resztą Niestety poziom zainteresowania od wczoraj podniósł się tylko troszkę
Aha Kamilu, to nie jest przymus. Jak nie chcesz to nie musisz być obecny. Ja tylko dałam propozycję, a nie musicie się z nią zgadzać, jeśli nie chcecie...
No wiem. Ale to nic, jesli ktos WEJDZIE NA FORUM dowie sie ze jest spotkanie.
Widziałam się wczoraj z Bubą, mówiła, że w pt będzie
Dobrze powiedziane, jeśli ktoś wejdzie...
A powiedz mi widzisz tamtą buźkę przy moim zdaniu... Jeśli tak to z mojej wypowiedzi można wywnioskować że wcale nie czuję się przymuszony... (a napisałem to żartobliwie dla uśmiechu)
ja moge przyjść w piatek tylko niewiem czy bede na Mszy w niedziele
wstępnie
6 osób będzie na próbie i Mszy (Magda, Kasia, Ola Mikuła, Kamil, Aga O, Aga J)
2 osoby nie wiedzą czy będą ( Ala, Mariusz)
w takim tempie to na 15 sierpnia może cos przygotujemy...
Statystyka...ZABÓJCZA
Wiem Kamilu, ale mnie wcale nie jest do śmiechu, jak widzę to zainteresowanie. Ale dobra nieważne, zobaczymy co się z tego wyklaruje we wrześniu
Mnie w piątek niebedzie. Niema sensu zebym przychodził skoro w niedziele nie moge być na 9:30. Nie bede przeszkadzał i niepotrzebnie robił tłumu.
ja mam tylko nadzieję, że osoby, które nie przyjdą, mają ważny powód, a nie jest to tylko lenistwo. ( bez aluzji do Bastka, bo wiadomo że on pracuje)
ja będę na spotkaniu i na mszy św.
Sory , że się wtrącam ale zauważcie jedno są wakacje..... i może nie wszyscy mogą byc
ja bym raczej powiedziała Alu,że nie wszyscy chcą przyjść. W niektórych wypadkach jest to tylko kwestia braku chęci.
Ale przecież są wakacje... ten fakt wszystko zmienia.
Tylo szkoda, ze nasz zapał do zrobienia czegokolwiek w roku szkolnym jest podobny.
Wiecie co W sumie macie rację, nie ma sensu robić tego spotkania. To nie był dobry pomysł...Pojecdziemy w sobotę do kina i wystarczy...
to w ogóle jaki jest sens robienia czegokolwiek? tutaj muszę Agnieszce przyznać racje. Teraz są wakacje, dobra.. A co dalej? Rozumiem, że niektórzy pracują, inni idą na pielgrzymkę..
To co będzie we wrześniu??
Hej:) Ja się już troszke zakręciłam w tym wszystkim...... Jak spotkanie będzie to Ja też..... PoZdRaWiAm WSZYSTKICH:*:*:* (musze wam w SEKRECIE powiedzieć że już sie troche stęskniłam za wami!!(nawet za kłutniami..))
Jaki shit. No to jest spotkanie czy nie?
ha ha ha. Wiecie co moze sie nieznam ale przed wakacjami brakowalo nam konsekwencji w dzialaniu. Teraz tez. Ustalilismy ze nie spotykamy sie w wakacje a tu nagle spotkanie. OK. Moze byc spotkanie. Ale nie moze byc obowiazkowe. Bo w czerwcu mowilismy co innego. Wiec teraz Agnieszko nie mozesz niczego wymagac. Nie mowie tu o sobie choc tez mnie nie bedzie. I moze byc ze z lenistwa bo w piatek mam wolne. Ale wakacje po to są zeby poleniuchowac i nabrac sił na wrzesień i reszte roku. Wtedy z wiekszym zapałem zabierzemy sie do działania.
Aha i zeby nie było ze zaczynam jakąś kłutnie. Powiedziałem to tak poprostu zebyscie wiedzieli ze niema mnie z lenistwa
Nie sądziłam, że przyjście na jedno spotkanie, to taki problem.
Kiedyś te spotkania były dla nas przyjemnością (?), szkoda że teraz są obowiązkiem, przymusem. Najwidoczniej nie było tak jak mi sie wydawało.
btw. Bastek, dziękuję za szczerość.
Przyjscie samo w sobie nie jest problemem. Problem jest w braku konsekwencji.
a z czego to wynika?
To zescie mi odpowiedzieli. Ppl przychodzimy czy nie?
Nie, spotkania nie ma. Skoro to wywołało tyle niepotrzebnego zamieszania. Żałuje tylko, że rozpoczęłam ten temat.
hm.... wracam z pielgrzymki duchowo nastawiona a tu coś takiego....hm....czy w ogóle jest sens robienia czegokolwiek?? Po co zaczynac kłutnie??? Było pytanie kto może a jak ktoś napisał ze nie da rady to jest atakowany przez reszte !!!! Ludzie!!!
Jesli ktoś nie może to nie może a jesli ktośz lenistwa nie chce przyjść to ta osoba niech sie martwi o siebie !!
Tyle...