But I still search for Your sweet lips...
Tu moje 2 stare wiersze.
POZOR nie umiem pisać poezji, czytasz wiersze na własną odpowiedzialność.
BASIA
Popose cuctelecta,
ne daś cuctelecta?
-dlasego?
Basa gzecna była...
mamusy blowca otwozyla...
ji mamusy busyki zdela...
a jak tatus psysedl to nyc ne mówyla.
Basa gzecna była.
Das Basi cuctelecta?
-dlasego?
Ne kosac Basi?
Sio?
Ne ksyc!
Mamusa...
Sio lobys...
Ne plac!
Basa pocesy!
Ne plac!
Mamusa ne bede plcac...
Basa psynese scykawke.
Mamusa usmechac se bede...
Ji kosac Base!
Basa psynese...
WIEJSKA KOBIETA
Czarne chmury spowijały niebo,
dzienne światło było jakoś przymglone
i wszystkie domy wydawały się jakby nierzeczywiste.
Do tego wzmagał się wiatr,
który szeleszcząc liśćmi i gwiżdżąc przejmująco
podkreślał samotną cichość tego miejsca.
Było jej chłodno,
więc szła jak najszybciej umiała
po żwirowej uliczce.
Kamienie pod jej nogami ściemniały.
Rozrzucała je stopami na boki.
Była boso.
Nie było jej stać na kupno obuwia,
z resztą,
prawie całe życie tak przechodziła.
Czemu miałaby to teraz zmieniać?
BASIA - szkoda, że to nie poezja - w tych dziecięcych słowach uchwyciłaś coś bardzo ważnego - coś o czym powinno się pisać...
Chcesz, czy nie chcesz - zacytuję Cię na naszym blogu poruszającym problemy dzieciaków:
http://zielonyczarodziej.blog.onet.pl/
a w między czasie dowiedz się na Poezja ART - jak Zielony.28 nazywa takie wielokropki w poezji
Chcesz, czy nie chcesz - zacytuję Cię na naszym blogu poruszającym problemy dzieciaków:
http://zielonyczarodziej.blog.onet.pl/
no i zostawiłeś mnie przed faktem dokonanym. a prawa aytorskie no ale ten dokonany fakt miły więc mrużę oczy
dzięki za komplimęta
smutne, bardzo smutne... ale doskonałe ujęcie tematu
dziękuję.
lubię pisać o smutnych rzeczach...
Zielony28 ale i taknie poważę się umieścić tego na Twoim arcie - ale bym została zjechana huhu
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
POZOR nie umiem pisać poezji, czytasz wiersze na własną odpowiedzialność.
BASIA
Popose cuctelecta,
ne daś cuctelecta?
-dlasego?
Basa gzecna była...
mamusy blowca otwozyla...
ji mamusy busyki zdela...
a jak tatus psysedl to nyc ne mówyla.
Basa gzecna była.
Das Basi cuctelecta?
-dlasego?
Ne kosac Basi?
Sio?
Ne ksyc!
Mamusa...
Sio lobys...
Ne plac!
Basa pocesy!
Ne plac!
Mamusa ne bede plcac...
Basa psynese scykawke.
Mamusa usmechac se bede...
Ji kosac Base!
Basa psynese...
WIEJSKA KOBIETA
Czarne chmury spowijały niebo,
dzienne światło było jakoś przymglone
i wszystkie domy wydawały się jakby nierzeczywiste.
Do tego wzmagał się wiatr,
który szeleszcząc liśćmi i gwiżdżąc przejmująco
podkreślał samotną cichość tego miejsca.
Było jej chłodno,
więc szła jak najszybciej umiała
po żwirowej uliczce.
Kamienie pod jej nogami ściemniały.
Rozrzucała je stopami na boki.
Była boso.
Nie było jej stać na kupno obuwia,
z resztą,
prawie całe życie tak przechodziła.
Czemu miałaby to teraz zmieniać?
BASIA - szkoda, że to nie poezja - w tych dziecięcych słowach uchwyciłaś coś bardzo ważnego - coś o czym powinno się pisać...
Chcesz, czy nie chcesz - zacytuję Cię na naszym blogu poruszającym problemy dzieciaków:
http://zielonyczarodziej.blog.onet.pl/
a w między czasie dowiedz się na Poezja ART - jak Zielony.28 nazywa takie wielokropki w poezji
Chcesz, czy nie chcesz - zacytuję Cię na naszym blogu poruszającym problemy dzieciaków:
http://zielonyczarodziej.blog.onet.pl/
no i zostawiłeś mnie przed faktem dokonanym. a prawa aytorskie no ale ten dokonany fakt miły więc mrużę oczy
dzięki za komplimęta
smutne, bardzo smutne... ale doskonałe ujęcie tematu
dziękuję.
lubię pisać o smutnych rzeczach...
Zielony28 ale i taknie poważę się umieścić tego na Twoim arcie - ale bym została zjechana huhu