But I still search for Your sweet lips...
Witam!
Zwracam się z pytaniem do Was, bo myślę, że nikt inny nie udzieli mi dobrej odpowiedzi. Mamy króliczka hodowlanego, dziewczynkę, ma ok. 5 miesięcy. Od maleńkości mamy ją wraz z narzeczonym, uratowaliśmy ją od losu pasztetu, na ten moment jest już dość dużym, kochanym zwierzaczkiem. Problem w tym, że od początku miesiąca zaczęliśmy pracę, i nie ma nas w domu od 8 do 17. W międzyczasie mama naszego króliczka urodziła kolejne maleństwa - i tu się rodzi pytanie. Mamy na to warunki, tylko czy to dobry pomysł - wziąć siostrę-towarzyszkę dla naszej króliczki? Jeżeli była wychowywana sama, czy nie zdenerwuje jej kolejny zwierzak? Dodam, że mamy też kota, i nasza króliczka była go bardzo ciekawa, jednak kot się jej wyraźnie boi i na nią syczy, więc w gruncie rzeczy nie ma kontaktu z innymi zwierzaczkami. Pomóżcie!
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
Zwracam się z pytaniem do Was, bo myślę, że nikt inny nie udzieli mi dobrej odpowiedzi. Mamy króliczka hodowlanego, dziewczynkę, ma ok. 5 miesięcy. Od maleńkości mamy ją wraz z narzeczonym, uratowaliśmy ją od losu pasztetu, na ten moment jest już dość dużym, kochanym zwierzaczkiem. Problem w tym, że od początku miesiąca zaczęliśmy pracę, i nie ma nas w domu od 8 do 17. W międzyczasie mama naszego króliczka urodziła kolejne maleństwa - i tu się rodzi pytanie. Mamy na to warunki, tylko czy to dobry pomysł - wziąć siostrę-towarzyszkę dla naszej króliczki? Jeżeli była wychowywana sama, czy nie zdenerwuje jej kolejny zwierzak? Dodam, że mamy też kota, i nasza króliczka była go bardzo ciekawa, jednak kot się jej wyraźnie boi i na nią syczy, więc w gruncie rzeczy nie ma kontaktu z innymi zwierzaczkami. Pomóżcie!