But I still search for Your sweet lips...
Wczoraj w końcu odebrałam moją wyczekaną koteczkę. Praktycznie od razu pobiegła zwiedzać nowy dom, ładnie się bawi piórkami i myszką, przymila się i mruczy. Jest jednak małe ale... Wypiszę w punktach, tak będzie łatwiej:
1. Jak już się położy żeby odpocząć to dosyć szybko oddycha tzn. brzuszek jej bardzo szybko się rusza, jak sobie wtedy pomrukuje to też tak jakoś szybko i gwałtownie.
2. Załatwia się do kuwety bez problemu, wczoraj zrobiła ładną stałą kupkę, dziś rano była taka pół na pół, więcej stałej, ale poleciało też troche luźnej, przed chwilą po godzince zabawy znów poszła do kuwety, tym razem jednak zrobiła samą luźną kupke, którą tak ukopała w żwirze, że musiałam zmienić cały + umyć kuwete. Jeszcze mała sierotka ubrudziła sobie tą kupką łapki...
3. Wczoraj zjadła pół saszetki i wypiła troche wody, od tego czasu gardzi jedzonkiem i piciem...
4. Jak zostanie na chwile sama w pokoju to bardzo żałośnie miauczy i od razu kogoś szuka
Czy to wszystko jest to spowodowane stresem związanym ze zmianą domu? Jeśli tak to jak jej moge go skrócić? Staramy się ciągle być przy niej, głaskamy ją, bawimy się, mruczymy do ucha... Mała ma 3 miesiące.
Ps. co polecacie na smrodek po kupce? (teraz czuje go dosłownie wszędzie mimo że wyczyściłam małej łapki i umyłam podłogi..)
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
1. Jak już się położy żeby odpocząć to dosyć szybko oddycha tzn. brzuszek jej bardzo szybko się rusza, jak sobie wtedy pomrukuje to też tak jakoś szybko i gwałtownie.
2. Załatwia się do kuwety bez problemu, wczoraj zrobiła ładną stałą kupkę, dziś rano była taka pół na pół, więcej stałej, ale poleciało też troche luźnej, przed chwilą po godzince zabawy znów poszła do kuwety, tym razem jednak zrobiła samą luźną kupke, którą tak ukopała w żwirze, że musiałam zmienić cały + umyć kuwete. Jeszcze mała sierotka ubrudziła sobie tą kupką łapki...
3. Wczoraj zjadła pół saszetki i wypiła troche wody, od tego czasu gardzi jedzonkiem i piciem...
4. Jak zostanie na chwile sama w pokoju to bardzo żałośnie miauczy i od razu kogoś szuka
Czy to wszystko jest to spowodowane stresem związanym ze zmianą domu? Jeśli tak to jak jej moge go skrócić? Staramy się ciągle być przy niej, głaskamy ją, bawimy się, mruczymy do ucha... Mała ma 3 miesiące.
Ps. co polecacie na smrodek po kupce? (teraz czuje go dosłownie wszędzie mimo że wyczyściłam małej łapki i umyłam podłogi..)