But I still search for Your sweet lips...
ostatni szampan
wylać serce
opróżnić naczynie
białą ścierką wyczyścić do sucha
zrobić minę jakby nic nie było
uśmiechając od ucha do ucha
potem czekać
na fale przypływu
rozkoszując się skarbem otchłani
pozwalając mu osiąść na spodzie
nowa falą położyć się na nim
wyjąć ścierkę wykręcić ją mocno
by zebrała co zbędnym się zdaje
stanąć z boku odstawić szklaneczkę
i powiedzieć: nie piję już dalej
ostatni szampan
wylać serce
i opróżnić do cna
wyczyścić do sucha
białą ścierką
zrobić minę jakby nic
z uśmiechem od ucha do ucha
potem czekać
na fale przypływu
rozkoszując się skarbem otchłani
pozwalając mu osiąść na spodzie
położyć się na nim nowa falą
wykręcić ścierkę mocno
by zebrała co zbędnym się zdaje
stanąć z boku odstawić szklaneczkę
i powiedzieć: nie piję już dalej
troszkę zmieniłam
ten wiersz mi się podoba - jego puenta
jeszcze raz zapraszam na
http://www.wiatr.i365.pl/forum/index.php?ap=249
dziekuje slicznie zagladam na forum Wiatr
ale dziekuje za zaproszenie
z tego co widzę nie bardzo lubujesz sie w rymowanych wierszach czy tak?
nie.. nie mam nic przeciwko
ale ten wiersz Twój niewiele się rymował
a najbardziej lubuję się w prozie
a za jedyny udany swój wiersz uważam - "mamie" i finito no może jeszcze eutanazja mi się podoba/po niemiecku ...
ze mnie poetka jak z krowy księżniczka
a! zmieniłabym - ostatni szampan na np ostatni łyk czy coś z wiązane z "gorszym" alkoholem.. bo szampan taki niewinny
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl
wylać serce
opróżnić naczynie
białą ścierką wyczyścić do sucha
zrobić minę jakby nic nie było
uśmiechając od ucha do ucha
potem czekać
na fale przypływu
rozkoszując się skarbem otchłani
pozwalając mu osiąść na spodzie
nowa falą położyć się na nim
wyjąć ścierkę wykręcić ją mocno
by zebrała co zbędnym się zdaje
stanąć z boku odstawić szklaneczkę
i powiedzieć: nie piję już dalej
ostatni szampan
wylać serce
i opróżnić do cna
wyczyścić do sucha
białą ścierką
zrobić minę jakby nic
z uśmiechem od ucha do ucha
potem czekać
na fale przypływu
rozkoszując się skarbem otchłani
pozwalając mu osiąść na spodzie
położyć się na nim nowa falą
wykręcić ścierkę mocno
by zebrała co zbędnym się zdaje
stanąć z boku odstawić szklaneczkę
i powiedzieć: nie piję już dalej
troszkę zmieniłam
ten wiersz mi się podoba - jego puenta
jeszcze raz zapraszam na
http://www.wiatr.i365.pl/forum/index.php?ap=249
dziekuje slicznie zagladam na forum Wiatr
ale dziekuje za zaproszenie
z tego co widzę nie bardzo lubujesz sie w rymowanych wierszach czy tak?
nie.. nie mam nic przeciwko
ale ten wiersz Twój niewiele się rymował
a najbardziej lubuję się w prozie
a za jedyny udany swój wiersz uważam - "mamie" i finito no może jeszcze eutanazja mi się podoba/po niemiecku ...
ze mnie poetka jak z krowy księżniczka
a! zmieniłabym - ostatni szampan na np ostatni łyk czy coś z wiązane z "gorszym" alkoholem.. bo szampan taki niewinny