But I still search for Your sweet lips...
Fabuła książki pt „Mijanie czasu” rozpoczyna się od podróży Krzysztofa do ojca, którego miał dopiero poznać ponieważ rodzice jego bardzo wcześnie się rozstali, mimo że w wielkiej przyjaźni, jechał tam niechętnie pod wpływem presji matki, która była nieustępliwa. Dla niego słowo „ojciec”, „tata” nie budziły ani pozytywnych, ani negatywnych emocji, po prostu nie istniały gdyż w jego życiu zawsze była tylko Matka, która była dla niego serdeczną przyjaciółką, opiekunką i żywicielką a teraz nagle musi jechać do Ojca, niemalże obcego Pana, którego nie widział tyle lat. O czym z nim będzie rozmawiać? Co będzie z nim robił? A przecież są wakacje, a przed nim zapowiadała się perspektywa ciekawie spędzonych dni: koledzy, czytanie książek, wycieczki rowerowe, nowe przyjaźnie… a on musi jechać do człowieka, którego nawet nie zna i o którym niewiele wie!!! „Ojciec..? Kto wie..? Może w Krzysztofie gdzieś tkwił, podświadomy żal do ojca…? Spotykał się wszak z rodzinami, gdzie mężczyzna był ostoją bezpieczeństwa, opiekunem, gdzie kobieta nie musiała borykać się sama, z wieloma trudnościami... Może odczuwał samotność matki... może wyczuwał w niej brak jakiejś osobistej radości.”Więcej na autorzy365.pl
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl