But I still search for Your sweet lips...
Kupiłem i muszę powiedzieć, że najmniej mnie wciągnął z dzieł Trudi. Zaciekawiło mnie jedynie opowiadanie "Szalony Uczeń", który opowiada o tym co się działo przed "Trylogią Czarnego Maga", ale po "Uczennicy Maga". No, markietanka też była w miarę ciekawa i nie wiem czemu kojarzy mi się z Emarahl z "Ery Pięciorga". "Szepty dzieci Mgły" pozostawia pewien nie dosyt, prawdopodobnie dlatego, że niektóre pojęcia nie są zbyt dobrze wyjaśnione np. sora czy ina - jeśli dobrze pamiętam. "Przestrzeń dla siebie" była w miarę dobra, ale Trudi powinna się podszkolić w takim stylu pisania, bo nie popisała się, moim zdaniem oczywiście. O "Biurze rzeczy znalezionych" nie bd się wypowiadał, b oto porażka była.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl natalia97.keep.pl